Witam serdecznie :)
Jakiś czas temu a dokładniej pół roku temu, rzuciłem palenie z powodu zatrucia paracetamolem. Nie ciągnęło mnie w ogóle po odtrutce zwanej acetylocysteiną. Jednak rzucenie palenia nie jest takie proste, zwłaszcza jak ciągnie do tego nałogu po całkowitym odtruciu organizmu. Teraz palę znów nałogowo i bardzo dużo, z powodu stresu , silnego pobudzenia, emocji. Co zrobić z tym nałogiem? Chyba nic nie zrobię, bo ciągnie mnie tak bardzo że nie wyobrażam sobie dnia bez papierosa... A myślałem już że nie powrócę do tego dziadostwa, a jednak...nie osiągnąłem tego, czego nawet aż tak bardzo nie żałuję, bo jest to dla mnie jakaś codzienna odskocznia, walnąć sobie dymka ;)
Czy mieliście tak samo? Jak chcecie się podzielić swoją sugestią to piszcie proszę jak w temacie... ;)
Pozdrawiam cieplutko ;)
|