miniu89 - 2014-03-25 15:20:39

Nigdy w swojej osobowości nie miałem agresji skierowanej jawnie do ludzi, nawet wtedy kiedy byłem obrażany, upokarzany za to, że mam cechy takie a nie inne....
Jednak to co się stało ostatnio na oddziale ratunkowym przekroczyło ludzkie pojęcie. Jak można traktować osoby z zaburzeniami psychicznymi jak kompletne bydło, które nie dość, że ma padaczkę to jeszcze wykręcanie całego ciała z niemożliwością ustania na własnych nogach?
To jest po prostu jak dla mnie karygodne, żeby ratownicy medyczni, którzy ratują zdrowie i życie tak postępowali.


Teksty słowne które usłyszałem: sami oceńcie:


Pewien ratownik pyta się drugiego ratownika:

" Czy ten chłopak jest po jakimś napadzie padaczkowym?"
"nie, ma tylko takie jakieś drżenia..."  :)-specjalnie dałem tutaj emotikonkę w celu ukazania drwiny...
"o Aniu Ty sobie świetnie poradzisz bo masz takie same drżenia jak ten pacjent"  :)


Druga sytuacja:

" Idzie Pan do domku bo Pana nie przyjmiemy. 2 lata temu miał Pan pełną diagnostykę w zakresie mięśni..."
"A da Pan radę iść sam do domu?-pyta jeden z pacjentów SOR-u"
"Tak, tak, pewnie że będzie w stanie pójść sam..."

Odpowiedziałem już dla świętego spokoju że dam radę aby ona ( ta neurolog) mnie nie atakowała już więcej...


trzecia sytuacja



"Co Pan taki pobudzony, przecież nic się nie dzieje...!( oczywiście z drwiną największą w głosie)


Wszystkie te sytuacje były na Traugutta.....:(


Opisałem te sytuacje specjalnie dlatego, aby uświadomić ludziom innym jak potrafią być traktowane osoby, które niezależnie od swojej  woli mają zaburzenia emocjonalne, psychiczne i w dodatku jeszcze problemy z mięśniami....

www.janskizabrze.pun.pl www.sesja.pun.pl www.djsadam.pun.pl www.crazymanagers.pun.pl www.darmowareklama.pun.pl