"świat emocji ludzi niepełnosprawnych, którzy walczą o każdy swój dzień..."

forum poświęcone osobom niepełnosprawnym z różnych przyczyn

Ogłoszenie

Tutaj możesz wpisać treść ogłoszenia.

#1 2013-12-19 15:20:39

 miniu89

Administrator

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2013-11-14
Posty: 128
chatbox: miniu89 chatbox
WWW

Nadchodzi już kres mojej wszechstronnej ambiwalencji...

Tak, właśnie zbliża się ten dzień...nadchodzi tuż, tuż, wielkimi krokami. Ja wyzwolony przez leżenie w nieświadomości pod respiratorem, wyzwolony z wszelakich nieprzyjemnych doznań emocjonalnych. Długo się nad tym zastanawiałem i zastanawiam do dziś nad sensem swojego istnienia i wiecie co?- nie widzę go a to tylko i wyłącznie przez swój brak akceptacji i otoczenia w stosunku do mojej choroby, która do śmierci stopniowo mnie prowadzi i doprowadzi. Z taką wizją od wielu lat się męczę, staram się to nawet pokonywać pisząc na tym forum, w tym momencie czuję okrutny bezsens i abulię, która związana jest ze złym postrzeganiem swojej własnej rzeczywistości, jaka mnie otacza. Wcześniej jeszcze widziałem sens w robieniu czegokolwiek, w poczuciu obowiązku, że mam małe dziecko, w swojej pasji tworzenia dla świata ludzi. Jednak tego wszystkiego jest za mało a ja nie mam już siły na to aby walczyć ze swoimi ambiwalencjami. Nie potrafię pewnie kroczyć po swoim świecie i to jest dla mnie największą porażką. Dlatego też chcę umrzeć, albo doprowadzić się do takiego stanu aby już nigdy więcej nie katować się swoim stresem i afektami agresywnymi, dysforiami. Wiersze i bajki dla dzieci to jest jedno, zaś moje życie -to drugie, coś nieosiągalnego dla mnie, czego nie mogę poczuć bo nie czułem nigdy.
Zawsze była to jedna wielka zabawa w życie, nic więcej, cierpienie, poczucie winy i znów cierpienie, myśli destrukcyjne, które wywoływały u mnie nieokreśloną euforię....Dość. Adaś, zniszcz się raz i porządnie a nie improwizuj całego swojego życia!!!
Po co udajesz że żyjesz jak śmierci swej i tak pragniesz?- to jest dopiero życie, co? Fatalne zauroczenie śmiercią?-nie ostateczność, jedyny upust w cierpieniu, którego już nikt nie będzie w stanie zrozumieć, nawet ja sam, a co dopiero lekarze psychiatrzy czy neurologowie?
Tak to jest to: eutanazja nie z wyboru ale z konieczności. Basta, koniec i Amen.

Offline

Tutaj możesz wpisać treść, która ma sie ukazać w stopce forum.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.speedway-gra.pun.pl www.wlasnepokemon.pun.pl www.trollekomiksowe.pun.pl www.mibm09.pun.pl www.fbgaming.pun.pl